Witam Was:) z całego serca dziękuję wszystkim za odwiedziny, na prawdę mnie wspieracie,
to jest taaaaakie miłe kiedy piszecie że coś Wam się podoba...
WIELKIE DZIĘKI :o)
Teraz, trudno mi uwierzyć że jest Was aż 299! to się wydaje niemożliwe... a jednak:o)
... czas pomyśleć o niespodziance i zacząć kombinować mały prezencik!
obiecuję się nad tym zastanowić w czasie tego weekendu.
ღ ღ ღ
Pokażę Wam teraz co w ostatnich dniach udało mi się zrobić.
Przerobiłam kredens, zrobiłam trochę różnych doniczek, no i te czerwone naczynka w kropki.
Uwielbiam czerwony czajnik i miseczkę w groszki z falbanką.
Lubię też doniczki, proste, popękane, którym daleko do ideału... a wiecie co? w jednej zasadziłam kawałek prawdziwego mchu!
co lepsze, przyjął się! podlewam go strzykawką...
Wracając do kredensu, leżał i czekał od ponad roku...poza tym, że od razu go wyszorowałam (zobaczcie ostatnie zdjęcie, to z lewej strony...wyglądał okropnie, nie był nawet "z grubsza" wytarty, kiedy go kupiłam...)
Miał też połamane uchwyty przy szufladach, zastąpiłam je tym, co akurat miałam w domu,
może komuś z Was przyda się mój "mini tutorial" uchwytowy ;)
Lakier usunęłam papierem ściernym, pod jego warstwą blat okazał się dużo ciekawszy!
rogi zaokrągliłam, teraz wygląda fajnie, tak rustykalnie:)
Całość kredensu pomalowałam zwykłą biała akwarelą, wsiąkała nierównomiernie,
czasem przecierałam ją papierem,
a czasem wcierałam palcami, przy okazji wtarłam w niego masę energii i serca;)) no i wyszedł mi taki...
Nie mogłam się zdecydować na zasłonkę na dole, więc zrobiłam dwie
(ale jeszcze biała batystowa mi chodzi po głowie)
To już kawałek kuchni, jakby nie było:)
Z tego "transportu" mam jeszcze połamaną ławę - stół, prostą ławkę i krzesełko
(które widać na zdjęciu) do przeróbki.
Może zrobię je niedługo, o ile coś innego nie wpadnie mi w ręce po drodze...
Aha, wszystkie drobiazgi są mojej robótki,
poza: porami, białymi plastikowymi filiżankami i chlebkiem (linki są w poprzednim poście)
Niesamowicie klimatyczne.. sielsko :-) Pozdrawiam slonecznie
ReplyDeletethanks for your wishes! you are very nice and I'm happy!!!!!! this work is very beautiful, I like as you have painted this furniture, I like all your little details!!!!!!
ReplyDeleteLuisa
Genial transformación y la idea de los tiradores buenísima. Los detalles muy bonitos. Enhorabuena y saludos.
Deletehow lovely!! especially the little red kettle!! :)
ReplyDeleteYour paint work on the dresser is fantastic. It looks great no matter what color of miniatures you put in it. I love all the details. Nice handles.
ReplyDeleteHugs
nadie diria que es el mismo mueble, era una especie de oruga y tu lo convertistes en mariposa, precioso, dulce, romantico, lo tiene todo, y ademas los objetos que le has colocado me encantan, felicidades
ReplyDeleteque bonito!! te ha quedado precioso!!!
ReplyDeleteBesos de las Malu´s.
You have done a fantastic job on the dresser. It looks great whatever you put on it. I love your red kettle and red and white dishes.
ReplyDeleteHugs Maria
This is such a lovely post! I love all the details!! Hugs SAnne
ReplyDeleteEl aparador te ha quedado precioso, con tantos detalles está muy bonito. Besos
ReplyDeletebeau changement pour le petit meuble, avec la vaisselle colorée, le rideau à fleurs, c'est un rayon de soleil qui s'est posé là.
ReplyDeleteMinima.
Un lavoro ben riuscito. Mi piace la nuova credenza, come anche gli oggetti che ci hai messo.
ReplyDeleteCiao Faby
You did a wonderful job with this piece of furniture. Everything is gorgeous. I love the nest with the eggs.
ReplyDeleteGeneviève
Przeróbka super! Podziwiam Twoje małe naczynka z niekłamaną zazdrością.:)
ReplyDeleteUściski
maravilloso trabajo y fantasticos los detalles ¡¡¡¡
ReplyDeletebesines
Cuda i cudeńka po prostu:)Sama chciałabym mieć taką nastrojową kuchnię:)Śliczności!!!
ReplyDeleteThis is so beautiful!! I love all the gorgeous china and your paintwork is fantastic!!
ReplyDeletehugs
Vicky xxx
Es un precioso aparador, te ha quedado fantastico.
ReplyDeleteHas hecho un buen trabajo, lleno de preciosos detalles.
besitos ascension
Everything looks so beautiful. The transformation of the cabinet is great, and I like the happy colors!
ReplyDeleteJest teraz pięknie. I baaardzo inspirująco. Sama chciałabym mieć taki kredens w kuchni :D
ReplyDeleteHallo Magda,
ReplyDeletedein Schränkchen ist so zauberhaft geworden.
Ich bin im Moment auch dabei, eine Miniatur zu machen, die eine Küche beinhaltet. Deshalb schaue ich mir den Mini-Schrank schon etwas genauer an.
Ach übrigens, schau doch mal auf meinen Blog, die Verlosung ist zu Ende.......
Ganz liebe Grüße
Alexandra
Z opóźnieniem, ale muszę skomentować, bo dawno nie widziałam tak fantastycznej renowacji :) Kiedy się porównuje górne zdjęcia z dolnymi, to szczęka opada! No i te naczynia, i ten mech... Wszystko ma niesamowity klimat, taki sielsko-wiejski, każe myśleć o białym serze ze szczypiorkiem, kubku mleka i gorącym chlebie :)
ReplyDeleteKredens wygląda teraz pięknie, a naczynia Twojej roboty są super:-)
ReplyDeletePozdrawiam!
Genialny. Mini kredensy są bardzo fotogeniczne. Twój wygląda rewelacyjne. Nigdy nie używałam akwareli do malowania mebli. Czy utrwalałaś to lakierem? Nie ściera się? Naczynia super.
ReplyDeleteDzięki Gosiu,
Deletenie, nie utrwalałam niczego lakierem. Akwarela głęboko weszła w dokładnie oczyszczone drewno i tak zastała.