translator

Monday 30 April 2012

Stary kredens, namiastka kuchni...

Witam Was:) z całego serca dziękuję wszystkim za odwiedziny, na prawdę mnie wspieracie, 
to jest taaaaakie miłe kiedy piszecie że coś Wam się podoba... 
WIELKIE DZIĘKI :o) 
Teraz, trudno mi uwierzyć że jest Was aż 299! to się wydaje niemożliwe... a jednak:o) 
... czas pomyśleć o niespodziance i zacząć kombinować mały prezencik! 
 obiecuję się nad tym zastanowić w czasie tego weekendu. 
 ღ ღ ღ 

   Pokażę Wam teraz co w ostatnich dniach udało mi się zrobić. 
Przerobiłam kredens, zrobiłam trochę różnych doniczek, no i te czerwone naczynka w kropki. Uwielbiam czerwony czajnik i miseczkę w groszki z falbanką. 
Lubię też doniczki, proste, popękane, którym daleko do ideału... a wiecie co? w jednej zasadziłam kawałek prawdziwego mchu! co lepsze, przyjął się! podlewam go strzykawką... 

   Wracając do kredensu, leżał i czekał od ponad roku...poza tym, że od razu go wyszorowałam (zobaczcie ostatnie zdjęcie, to z lewej strony...wyglądał okropnie, nie był nawet "z grubsza" wytarty, kiedy go kupiłam...) Miał też połamane uchwyty przy szufladach, zastąpiłam je tym, co akurat miałam w domu, może komuś z Was przyda się mój "mini tutorial" uchwytowy ;) 
 Lakier usunęłam papierem ściernym, pod jego warstwą blat okazał się dużo ciekawszy! 
rogi zaokrągliłam, teraz wygląda fajnie, tak rustykalnie:) 
Całość kredensu pomalowałam zwykłą biała akwarelą, wsiąkała nierównomiernie, 
czasem przecierałam ją papierem, a czasem wcierałam palcami, przy okazji wtarłam w niego masę energii i serca;))  no i wyszedł mi taki... 
 Nie mogłam się zdecydować na zasłonkę na dole, więc zrobiłam dwie 
(ale jeszcze biała batystowa mi chodzi po głowie) 
To już kawałek kuchni, jakby nie było:) Z tego "transportu" mam jeszcze połamaną ławę - stół, prostą ławkę i krzesełko 
(które widać na zdjęciu) do przeróbki. Może zrobię je niedługo, o ile coś innego nie wpadnie mi w ręce po drodze... 
 Aha, wszystkie drobiazgi są mojej robótki, poza: porami, białymi plastikowymi filiżankami i chlebkiem (linki są w poprzednim poście) 



 

  

 

 

 

 

 

 

 

 

 

25 comments:

  1. Niesamowicie klimatyczne.. sielsko :-) Pozdrawiam slonecznie

    ReplyDelete
  2. thanks for your wishes! you are very nice and I'm happy!!!!!! this work is very beautiful, I like as you have painted this furniture, I like all your little details!!!!!!
    Luisa

    ReplyDelete
    Replies
    1. Genial transformación y la idea de los tiradores buenísima. Los detalles muy bonitos. Enhorabuena y saludos.

      Delete
  3. how lovely!! especially the little red kettle!! :)

    ReplyDelete
  4. Your paint work on the dresser is fantastic. It looks great no matter what color of miniatures you put in it. I love all the details. Nice handles.
    Hugs

    ReplyDelete
  5. nadie diria que es el mismo mueble, era una especie de oruga y tu lo convertistes en mariposa, precioso, dulce, romantico, lo tiene todo, y ademas los objetos que le has colocado me encantan, felicidades

    ReplyDelete
  6. que bonito!! te ha quedado precioso!!!
    Besos de las Malu´s.

    ReplyDelete
  7. You have done a fantastic job on the dresser. It looks great whatever you put on it. I love your red kettle and red and white dishes.
    Hugs Maria

    ReplyDelete
  8. This is such a lovely post! I love all the details!! Hugs SAnne

    ReplyDelete
  9. El aparador te ha quedado precioso, con tantos detalles está muy bonito. Besos

    ReplyDelete
  10. beau changement pour le petit meuble, avec la vaisselle colorée, le rideau à fleurs, c'est un rayon de soleil qui s'est posé là.
    Minima.

    ReplyDelete
  11. Un lavoro ben riuscito. Mi piace la nuova credenza, come anche gli oggetti che ci hai messo.
    Ciao Faby

    ReplyDelete
  12. You did a wonderful job with this piece of furniture. Everything is gorgeous. I love the nest with the eggs.
    Geneviève

    ReplyDelete
  13. Przeróbka super! Podziwiam Twoje małe naczynka z niekłamaną zazdrością.:)
    Uściski

    ReplyDelete
  14. maravilloso trabajo y fantasticos los detalles ¡¡¡¡
    besines

    ReplyDelete
  15. Cuda i cudeńka po prostu:)Sama chciałabym mieć taką nastrojową kuchnię:)Śliczności!!!

    ReplyDelete
  16. This is so beautiful!! I love all the gorgeous china and your paintwork is fantastic!!
    hugs
    Vicky xxx

    ReplyDelete
  17. Es un precioso aparador, te ha quedado fantastico.
    Has hecho un buen trabajo, lleno de preciosos detalles.
    besitos ascension

    ReplyDelete
  18. Everything looks so beautiful. The transformation of the cabinet is great, and I like the happy colors!

    ReplyDelete
  19. Jest teraz pięknie. I baaardzo inspirująco. Sama chciałabym mieć taki kredens w kuchni :D

    ReplyDelete
  20. Hallo Magda,
    dein Schränkchen ist so zauberhaft geworden.
    Ich bin im Moment auch dabei, eine Miniatur zu machen, die eine Küche beinhaltet. Deshalb schaue ich mir den Mini-Schrank schon etwas genauer an.

    Ach übrigens, schau doch mal auf meinen Blog, die Verlosung ist zu Ende.......

    Ganz liebe Grüße
    Alexandra

    ReplyDelete
  21. Z opóźnieniem, ale muszę skomentować, bo dawno nie widziałam tak fantastycznej renowacji :) Kiedy się porównuje górne zdjęcia z dolnymi, to szczęka opada! No i te naczynia, i ten mech... Wszystko ma niesamowity klimat, taki sielsko-wiejski, każe myśleć o białym serze ze szczypiorkiem, kubku mleka i gorącym chlebie :)

    ReplyDelete
  22. Kredens wygląda teraz pięknie, a naczynia Twojej roboty są super:-)

    Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  23. Genialny. Mini kredensy są bardzo fotogeniczne. Twój wygląda rewelacyjne. Nigdy nie używałam akwareli do malowania mebli. Czy utrwalałaś to lakierem? Nie ściera się? Naczynia super.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki Gosiu,
      nie, nie utrwalałam niczego lakierem. Akwarela głęboko weszła w dokładnie oczyszczone drewno i tak zastała.

      Delete